Spotkanie Retro Ligi zaplanowane na 30 marca 2025 roku, godzina 12:00 w Krakowie, zapowiada się jako starcie kontrastów – doświadczonej Victorii Sosnowiec i debiutującej Wisły Retro Kraków.
Redakcja postanowiła przeanalizować to spotkanie z pewnej neutralnej perspektywy.

Zacznijmy od gości – Victoria Sosnowiec to drużyna o ugruntowanej pozycji w rozgrywkach. Co sezon biją się o tytuł, a ich siła leży w ofensywie – mają w składzie królów strzelców, którzy potrafią jednym zagraniem odmienić losy meczu. Ich atak jest płynny, oparty na szybkich wymianach podań i indywidualnych umiejętnościach liderów. Środek pola to kolejny atut – zdyscyplinowany, z dobrą kontrolą gry i zdolnością do wysokiego pressingu. Defensywa nie pęka pod presją przeciwnika dzięki wsparciu dynamicznych pomocników. To zespół kompletny, z wyraźnym DNA taktycznym, które w Retro Lidze sprawdza się od lat.

Wisła Retro wchodzi do gry jako beniaminek, ale z potencjałem na zaskoczenie. Historycznie nowi w Retro Lidze ruszają z impetem, a Wisła zdaje się wpisywać w ten schemat. Ich kadra to sportowcy z solidnym przygotowaniem – szybcy, techniczni, gotowi na przedwojenne realia. Styl gry? Zapewne waleczny, intensywny, z nastawieniem na walkę o każdą piłkę. Spodziewamy się wysokiego pressingu i prób gry z kontrataku, zwłaszcza że Victoria lubi dominować w posiadaniu piłki. Kluczowe będzie, jak Wisła poradzi sobie z organizacją w obronie – debiutanci często mają z tym problem, ale zgłoszona kadra sugeruje, że mogą być na to przygotowani.

Przewidywania? Victoria ma przewagę w doświadczeniu i jakości ofensywnej – ich gwiazdy mogą przesądzić wynik jedną akcją. Wisła z kolei ma świeżość i motywację beniaminka, co w połączeniu z domowym boiskiem może przełożyć się na zaciętość. Jeśli krakowianie utrzymają dyscyplinę taktyczną i wykorzystają potencjalne luki w defensywie Sosnowca, są w stanie urwać punkty. Prawdopodobny scenariusz to minimalna wygrana Victorii, powiedzmy 2:1, po wyrównanym meczu. Ale nie zdziwi nas remis albo sensacja, jeśli Wisła zamknie środek i skutecznie skontruje. To będzie test charakterów – statystyka faworyzuje gości, ale Retro Liga lubi niespodzianki.
