Zapowiedź: Hakoach Będzin : Czarni Lwów

Już 22 sierpnia o godzinie 14:00 na Stadionie Miejskim w Będzinie rozpocznie się wielka rywalizacja Hakoach Będzin contra Czarni Lwów. Będzie to inauguracyjne spotkanie drużyn w ramach rozgrywek Retro Ligi. Zarówno Hakoach jak i Czarni mają w tym spotkaniu wiele do udowodnienia. Tegoroczny beniaminek z Wałbrzycha dokonujący rekonstrukcji dawnej Lwowskiej drużyny, spisuje się dobrze potwierdzając, że przygotowania do sezonu zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy. Wola walki i chęć zwycięstwa zawsze towarzyszą tym zawodnikom na boisku. Każda z drużyn liczy na zwycięstwo. Zapewni to bowiem 2 pkt w tabeli i przesunięcie się w kierunku walki o najwyższe lokaty. Zapowiada się więc ekscytująca walka do ostatnich sekund. Przypomnijmy, że większość uczestników wcielających się w historyczną ligę piłkarską to rekonstruktorzy wojskowi i techniczni. W imię idei przywrócenia pamięci o nieistniejących już drużynach sportowych i wydarzeniach z nimi związanych spotykają się na polu bitwy, jakim jest boisko piłkarskie.

Jak wygląda strój piłkarski uczestnika Retro Ligii? Jakie są zasady gry?Przekonacie się o tym państwo w niedziele na boiskach w Będzinie oraz w Dzierżoniowie.

Tymczasem zapraszamy na rozmowę z Trenerem Hakoach Będzin Januszem Migoniem oraz Prezesem Czarnych – Rafałem Lewandowskim.

Jak zwykle zapracowany trener Hakoach Będzin znalazł parę chwil na rozmowę z zespołem redakcyjnym Retro Ligi: 
Damian Rosa (Retro Liga):
Witaj Janusz. Najbliższym przeciwnikiem Waszej drużyny będzie prezentujący nieustępliwy charakter gry, beniaminek Czarni Lwów. Jak pokonać przeciwnika i zdobyć dwa punkty? 
Janusz Migoń (Hakoach Będzin):

Najprostszy sposób to strzelić jedną bramkę więcej niż przeciwnik, a mówiąc poważnie , czeka nas trudny mecz, Czarni to nowa drużyna w RL, nie znamy jej. Z tego co udało się dowiedzieć to ekipa grająco bardzo zdecydowanie i agresywnie. Mamy przygotowany plan na to spotkanie, z oczywistych względów zachowam go dla siebie. Drużyna przed meczem jest zdeterminowana by ten mecz wygrać, jeśli nie wydarzy się nic złego, zagramy w silnym składzie, serca na pewno nie zabraknie i zrobimy wszystko by punkty zostały w Będzinie. Oczywiście goście przyjadą z takim samym nastawieniem, chcemy żeby podróż powrotna nie była dla nich przyjemna. Wszystko zweryfikuje boisko i forma dnia, to piłka nożna, czasami jeden błąd decyduje czy wygrywasz czy przegrywasz.  

Damian Rosa (Retro Liga):

Jaka sukcesy widzi Trener Hakoach po doświadczeniach w Retro Lidze? Czy dotknęły Was jakieś trudności przed nadchodzącym spotkaniem?  

Janusz Migoń (Hakoach Będzin):

Na pewno sukcesem drużyny było zdobycie III miejsca w RL w poprzednim sezonie , to my byliśmy beniaminkiem, uczyliśmy się RL, myślę że wyszło całkiem nieźle. Drugi sukces to utrzymanie kadry z poprzedniego sezonu, a także jej wzmocnienie . Przed meczem z Czarnymi jedynym problemem jest dobór siedemnastki meczowej, luksus wyboru jest duży, cała kadra jest zdrowa i gotowa do meczu. Nie , nie mamy żadnych trudności.

Damian Rosa (Retro Liga):

Dziękuję za te słowa. Wróćmy jednak na chwilę do ostatniego spotkania przeciwko WKS 10 Pułk Piechoty. Wygrana z mocnym przeciwnikiem 8:2. W czym tkwił sukces?

Janusz Migoń (Hakoach Będzin):

Wynik z WKS 10 PP, był potwierdzeniem tego że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, minimalne porażki których doznaliśmy z mistrzem i vice mistrzem nie mówiły całej prawdy o nas. W meczu z Grodnem prowadząc 2:0 i mając wiele kolejnych sytuacji daliśmy sobie strzelić bramkę, Grodno poszło za ciosem, a my przestaliśmy grać swoją piłkę, nie wiem do dziś co było przyczyną, zmęczenie podróżą, pewność że już wygraliśmy? Na mecz w Dzierżoniowie jechaliśmy w 13, bez 6 podstawowych zawodników, do tego w trakcie meczu doszły dwie kontuzje, przez większą cześć meczu graliśmy bez zmian, mimo porażki 1:2 byłem zadowolony po meczu, ambicja, wola walki i to że do końca staraliśmy się strzelić gola na 2:2, mistrz w końcówce był w opałach. Następne mecze z Wilnem oraz Łowiczem pokazały siłę zespołu, mamy ogromną chęć kontynuacji tej passy.

Damian Rosa (Retro Liga):

Chciałbym jeszcze zapytać o twój największy dotychczasowy sukces sportowy?

Janusz Migoń (Hakoach Będzin):

Mój największy sukces sportowy? Mam nadzieję że dopiero nastąpi (może po tegorocznych finałach?). Prywatnie sukcesem jest to , że po wielu latach gry w piłkę dalej jest zdrowie i ochota. Kolejny sukces to uczestnictwo w Retro Lidze, i oczywiście udział w drużynie Hakoach z fantastycznymi ludźmi.
Damian Rosa (Retro Liga):
Dziękuję za rozmowę. Powodzenia w piątej kolejce ligowej ! 
 

Reprezentujący drużynę Czarni Lwów Rafał Lewandowski zapytany przez redakcję o najbliższe spotkanie odpowiada w sposób nastepujący: 

Damian Rosa (Retro Liga):
Witaj Rafał.Kwestie sportowe w Naszych rozgrywkach zawsze są ważne. Jeżeli możesz, zdradź więc przepis na niedzielne zwycięstwo z Hakoach?

Rafał Lewandowski (Czarni Lwów):

Jakbym to wiedział przed meczem to dziś patrzyli byśmy z fotelu lidera na resztę drużyn, niestety tak nie jest. Do końca sezonu pozostały 3 kolejki, i każdy punkt musimy wyrwać przeciwnikom z gardła, jeżeli chcemy o coś powalczyć w debiutanckim dla nas sezonie.

Damian Rosa (Retro Liga):

Nadchodzące spotkanie może zagwarantować mocne przesunięcie się w stronę podium Retro Ligi. Jakie w związku z tym panują nastroje w drużynie?

Rafał Lewandowski (Czarni Lwów):

Tak jak i resztę drużyn, tak i nas trapią problemy kadrowe, kontuzję, praca, urlopy, mówiąc krótko nie jest lekko. Natomiast nastawienie jest bojowe, humory dopisują, do Będzina jedziemy ze swoimi rodzinami, po? Po przygodę przede wszystkim, uwielbiamy podróżować, większość składu zgodnie stwierdziła, że moglibyśmy grać tylko mecze wyjazdowe!

Damian Rosa (Retro Liga):

Zbliża się kolejna edycja biegu Retro Mila. Czy będziecie reprezentować Waszą drużynę oraz Retro Ligę w tym przedsięwzięciu?

Rafał Lewandowski (Czarni Lwów):

Tak, w Retro mili oczywiście wystawiamy dwóch reprezentantów, mocne chłopy, powinno być dobrze, jeśli chodzi o tego typu imprezy, jesteśmy jak najbardziej za. Czarni przed wojną byli klubem wielosekcyjnym, my przejmując całą sportową spuściznę, z chęcią spróbujemy swoich sił w różnych dyscyplinach, piłka nożna, lekkoatletyka, ciężko atletyka, kolarstwo, pływanie, boks, jesteśmy otwarci na propozycje.

Damian Rosa (Retro Liga):

Sto lat, sto lat, Niech żyje, żyje Nam! Jak świętowałeś swoje 41 urodziny (31 lipca red.), były przyjemne akcenty od drużyny? 

Rafał Lewandowski (Czarni Lwów):

Tak, to fakt. Niedawno obchodziłem 41 urodziny, do młodzieniaszków już nie należę, coś tam zaczyna łupać w krzyżu, kilogramów i siwych włosów przybyło, ale w żyłach dalej płynie we mnie gorąca krew i ta fantazja ułańska. Z racji tego że w ten sam dzień urodziny obchodzi też kapitan Powidlaków Mateusz Krawczyński, to wspólnie zorganizowaliśmy kameralne ognisko delikatnie zakrapiane Baczewskim.

Damian Rosa (Retro Liga): 

Wobec tego proszę przekazać Mateuszowi życzenia! Tymczasem muszę zapytać o twój największy dotychczasowy sukces sportowy?

Rafał Lewandowski (Czarni Lwów):

Mój największy sukces sportowy? Ja generalnie wywodzę się ze sportów walki które zacząłem trenować w 2000r, i właśnie tu osiągnąłem chyba swój największy sportowy sukces, a jest nim brązowy medal mistrzostw Polski w Taekwondo! Trenuję zresztą do tej pory, choć już nie z taką intensywnością jak kiedyś, gdzie każdą wolną chwilę przeznaczałem na trening, nawet jak oglądałem film to w trakcie niego się rozciągałem, po kolacji wigilijnej ubierałem dres i szedłem biegać. To samo 1 stycznia, wszyscy na kacu, a ja zadowolony biegałem po mieście, taką miałem zajawkę na sport, zresztą jaką miałem? Ja ją mam do tej pory!

Damian Rosa (Retro Liga):
Dziękuję za rozmowę. Oczekujemy intensywnej rywalizacji w Będzinie! Powodzenia w piątej kolejce ligowej! 
 
Zapraszamy na stadion! Niesamowitych zwrotów akcji nie braknie.