Zapowiedź: Lechja Lwów : WKS Śmigły Wilno

Halo, halo tu Retro Liga.  Zapraszamy na piątą kolejkę zmagań dżentelmenów na boiskach piłkarskich. W corocznych sportowych zmaganiach chcemy pokazać projekt łączący elementy piłki nożnej z historią sportu, którego celem jest ukazanie rozgrywek przedwojennej piłki nożnej ze szczególnym naciskiem na kluby, które zakończyły swoje funkcjonowanie w 1939 roku. Skąd wziął się pomysł na założenie Retro Ligi? – Pomysł na Retro Ligę zrodził się przypadkiem, kiedy panowie  z Łowicza podczas prac badawczych natrafili w archiwum Centralnej Biblioteki Wojskowej na historyczne wzory koszulek i butów zawodników piłkarskich z okresu wojennego. Postanowili odtworzyć piłkarską historię. – W ten sposób powstała Retro Liga.
Tegoroczne rozgrywki w ten weekend zaprowadzą państwa m.in do Dzierżoniowa. Tym razem w roli gospodarza wystąpi Lechja Lwów Dzierżoniów podejmując zespól WKS Śmigły Wilno.  
 Tego dnia zapraszamy również do odwiedzenia Muzeum w Dzierżoniowie i obejrzenia wystawy sportowej “PIERWSZY MECZ – historia reprezentacji Polski w piłce nożnej”. Będzie to ostatnia taka możliwość, gdyż niestety ta wystawa już opuszcza mury Muzeum. Specjalnie dla wszystkich zainteresowanych wydłużone zostaną godziny pracy. Już w najbliższą niedzielę Muzeum czynne będzie więc do godziny 18:00. Wejście na mecz i wystawę jest bezpłatne. Serdecznie zapraszamy!
W trakcie ulotnych chwil, pomiędzy treningami oraz pracą zespołowi redakcyjnemu Retro Ligi udało się zaprosić na rozmowę przedstawiciela drużyny z Dzierżoniowa. Zapraszamy na rozmowę z Marcinem Orlińskim.
Damian Rosa (Retro Liga):
Witaj Marcinie. Pogodny tydzień sprzyjający grze w piłkę za nami. Nadchodzący weekend przysporzy nam dużo emocji związanych m.in. z Waszym występem przeciwko WKS Śmigły Wilno. Co możecie zrobić żeby wygrać to spotkanie?

Marcin Orliński(Lechja Lwów Dzierżoniów):

Przygotowujemy się do meczu ze Śmigłym Wilno od dwóch tygodni. Zawodnicy pragną gry. Chcą poczuć dreszczyk emocji związany z meczem o punkty. Miło będzie znowu zobaczyć zapał do gry bijący z oczu kolegów i ich uśmiechnięte ożywione twarze.

Dotychczas mierzyliśmy się ze Śmigłym dwukrotnie i dwa razy wygraliśmy. Wierzę, że również trzeci mecz zakończy się naszym zwycięstwem. Pamiętać jednak musimy, że retro futbol jest nieprzewidywalny. Tu nie wygrywa się „na papierze”. Trzeba udowodnić swoją wartość na boisku, a można tego dokonać zachowując koncentrację przez 90 minut, pokazując swoje atuty i przede wszystkim ciesząc się grą.

Damian Rosa (Retro Liga):
Zamiłowanie do dnia meczowego zobowiązuje do zapytania o sytuację mentalną i fizyczną w drużynie? 

Marcin Orliński(Lechja Lwów Dzierżoniów):

W zespole jest fantastyczna atmosfera. Szczęśliwie omijają nas kontuzje. Widać na treningach, że forma rośnie. Świetną robotę zrobił Przemysław Natkański dopinając (jak zwykle) sprawy organizacyjne związane z meczem. Mamy wszystko co trzeba żeby w niedzielę przeżywać prawdziwe święto historyczno-sprtowe. A jest co świętować bo właśnie w sierpniu 1903 roku powstał pierwszy polski klub piłkarski, czyli LKS Lechja Lwów. Co prawda nie znamy dokładnej daty powstania klubu ale właśnie sierpień wydaje się najbardziej prawdopodobny.

Damian Rosa (Retro Liga):
Dziękuję za te cenne słowa. Lechja Lwów przyzwyczaiła nie tylko swoich kibiców do wzorowego przygotowania spotkania ! Odchodząc na chwilę od tematu piłkarskiego chciałbym zapytać Cię o specyficzne zawody – Retro Mila. Czy będziecie reprezentować Lechję oraz całą Retro Ligę? 

Marcin Orliński(Lechja Lwów Dzierżoniów):

Zaproszenie do uczestnictwa w Retro Mili uważam za pewnego rodzaju wyróżnienie i docenienie działań Stowarzyszenia Retro Liga. Jak najbardziej powinniśmy skorzystać z tego zaproszenia. Lekkoatletyka była promowana na początku ubiegłego wieku między innymi przez piłkę nożną, warto więc aby ludzie zajmujący się retro futbolem pokazali się na bieżni. Wydaje mi się, że imprez nawiązujących do początków sportowej rywalizacji powinno być jak najwięcej. Przy dzisiejszej komercjalizacji sportu i nastawieniu na zarabianie pieniędzy warto jest pokazać, że sport, współzawodnictwo, to przede wszystkim dobra zabawa i sposób na życie. Być może Stowarzyszenie Retro Liga będzie kiedyś w przyszłości wielosekcyjne. Z chęcią zobaczył bym retro kolarzy, czy retro biegaczy narciarskich.

Damian Rosa (Retro Liga):
Kwestie sportowe w Naszych rozgrywkach zawsze są ważne. Zapytam więc – Kto jest twoim idolem sportowym Marcinie? 

Marcin Orliński(Lechja Lwów Dzierżoniów):

Sportem interesowałem się od dziecka. Wielu sportowców robiło na mnie ogromne wrażenie, zarówno w latach dzieciństwa ale również już w dorosłym życiu. Pierwszym i chyba najważniejszym idolem sportowym był mój ojciec Lech Orliński, zawodnik Lechii Dzierżoniów. Piłka nożna była dla mnie wiodącym sportem, a wśród piłkarzy środkowi i ofensywni pomocnicy. Najlepsi technicznie, z boiskową inteligencją, wrodzonym talentem do gry, z podaniem rozbrajającym obronę przeciwnika, a przy tym grający z gracją. Na ich czele stawiam El Principe Enzo Francescoli. Młodszym polecam filmiki z jego zagraniami. Ale wspomnę też takich piłkarzy jak Deyna, Platini, Pirlo, Kaka, Maradonna. Było i wielu innych, których nie wymieniłem a zachwycali.

Damian Rosa (Retro Liga):

Jaki jest twój największy dotychczasowy sukces sportowy?

Marcin Orliński(Lechja Lwów Dzierżoniów):

Moim największym sukcesem jest chyba to, że w wieku prawie pięćdziesięciu lat i kłopotów ze zdrowiem, wybiegnę czasem jeszcze na boisko (śmiech).

Damian Rosa (Retro Liga):

Dziękuję za rozmowę. Powodzenia w piątej kolejce ligowej! 

Zapraszamy na stadion! Niesamowitych zwrotów akcji nie braknie.