I Kolejka – Podsumowanie

W pierwszy weekend kwietnia 2023 r. Retro Liga rozpoczęła pięty sezon rozgrywek, do którego przystąpiło osiem drużyn:

  • Strzelec Białystok z Choroszczy – dwukrotny Mistrz Polski w sezonach 2021 i 2022
  • LKS Lechja Lwów z Dzierżoniowa – dwukrotny Mistrz Polski w sezonach 2019 i 2020, zeszłoroczny wicemistrz kraju
  • TS Victoria Sosnowiec – zeszłoroczny beniaminek i trzecia drużyna minionego sezonu
  • WKS 42 Pułk Piechoty z Białegostoku – również beniaminek w minionym sezonie
  • Czarni Lwów z Wałbrzycha – wicemistrz Polski z 2021 roku
  • WKS 37 Pułk Piechoty z Kutna
  • Pogoń Lwów Retro Liga z Żarowa/Strzegomia – trzeci zeszłoroczny beniaminek
  • WKS 10 Pułk Piechoty z Łowicza – drużyna, która wróciła po rocznej przerwie na retroligowe boiska

Mecz otwarcia rozegrany został 1 kwietnia 2023r. na boisku LKS Ostrovia Ostrowy, gdzie drużyna WKS 37 Pułk Piechoty podejmowała Mistrza Polski – Strzelca Białystok z Choroszczy. Pierwszego gola w tym sezonie rozgrywek strzelił już w drugiej minucie meczu zawodnik Strzelca – Damian Czyżewski. Mistrz Polski nie zawiódł swoich kibiców strzelając jeszcze dwie bramki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:5. Jednak szef choroskiej ekipy Jacek Dąbrowski zapytany przez redakcję naszej strony ostrożnie wypowiadał się co do dalszej części sezonu uważając, że drużyny Lechji, WKS 42 Pułku Piechoty, Czarnych Lwów i Victorii będą trudnymi przeciwnikami. J. Dąbrowski zauważył także, że istotną częścią naszych rozgrywek jest również oprawa meczów i w tej dziedzinie Strzelec postara się być w czołówce, choć lokalny rywal WKS 42 Pułk Piechoty z Białegostoku na pewno wysoko ustawi poprzeczkę.


W niedzielę odbyły się trzy spotkania, z których każde w zasadzie okazało się być w pewnym stopniu sensacją:

W Wałbrzychu rywalem miejscowej drużyny Czarnych Lwów była ekipa wracająca po rocznej przerwie na nasze boiska – WKS 10 Pułk Piechoty z Łowicza. Gospodarze nie zapomnieli o swoim debiutanckim pierwszym meczu w Retro Lidze w sezonie 2021, w którym łowiczanie pokonali Czarnych 1:0 i pragnęli (jak sami piszą) “wyrównać rachunki”. Mimo trudnych warunków do gry z powodu niesprzyjającej aury i umiarkowanego stanu płyty boiska Czarni przystąpili do meczu niezwykle zdeterminowani i po pierwszej połowie prowadzili już 7:0, by w ostatecznym rozrachunku strzelić drużynie WKS 10 Pułku Piechoty 14! bramek. Szersza relacja ze spotkania dostępna jest na profilu facebookowym drużyny.

Zdjęcia z zasobów Czarnych Lwów. Dziękujemy za udostępnienie.
Na czele listy strzelców po tej kolejce będą Krawczyński – 4 gole, Koszyka i Wieczorek – 3 trafienia.

Jak zapewne pamiętają kibice Retro Ligi – po sezonie 2022 w drużynie Czarnych zaszły pewne zmiany. Czy one były przyczyną takiej postawy drużyny – zapytaliśmy Przemysława Mandelę:

“Nie dokonaliśmy w przerwie międzysezonowej jakiś sensacyjnych transferów, raczej zachowaliśmy kościec drużyny, który teraz obudowujemy. Oczywiście po kontuzjach wrócili Rafał Koszyka i Paweł Wroczyński, co dało solidny impuls naszej ofensywie i to było widać w meczu z WKS 10 PP. Chłopaki byli głodni gry i dali temu bardzo mocny wyraz. Natomiast takiego swoistego powera upatrywałbym bardziej w zmianach organizacyjnych, jakie zaszły w Czarnych w przerwie międzysezonowej. Odszedł charyzmatyczny i obdarzony wielkim szacunkiem prezes Rafał Lewandowski. Musieliśmy się na nowo poskładać, a przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy Czarnych ciągnąć dalej. Rafał nas stworzył, nadał drużynie kształt, miał olbrzymi autorytet. Teraz go nie było i wielu z nas musiało wziąć odpowiedzialność za drużynę na siebie. To wyzwoliło w nas większe poczucie odpowiedzialności nie tylko za siebie, strój czy pozycje na boisku, ale drużynę jako całość. Muszę przyznać, że nie byliśmy pewni, jak to wszystko zagra i czy będziemy potrafili zmotywować się na tyle, by w końcu spróbować osiągnąć cel, jaki sobie postawiliśmy przystępując do Retro Ligi. Dziś już wiadomo, że tkwi w nas potencjał, który sobie uświadamiamy i czujemy, że możemy tego dokonać. Potrzebowaliśmy takiego nowego “mitu założycielskiego” i zyskaliśmy go tym meczem. Współczuję trochę chłopakom z Łowicza, ale nic tak nie cementuje zespołu, jak współdzielone zwycięstwa, lecz także i klęski. Jestem pewny, że obie drużyny zyskały tym meczem mocne, choć różne spoiwa i to uczyni je jeszcze groźniejsze dla kolejnych rywali.”

Co o tym “zimnym prysznicu” powiedział wiceprezes Retro Ligi, gracz WKS 10 Pułk Piechoty – Wojciech Cianciara:

“Na wstępie chciałem pogratulować drużynie Czarnych Lwów. Zabrakło przede wszystkim umiejętności czysto piłkarskich. Nie można odmówić nam woli walki – i tu brawa dla chłopaków, ale to było stanowczo za mało na bardzo dobrze poukładany zespół Powidlaków. Warunki do gry, choć trudne, były takie same dla obu drużyn. Przemeblowany skład 10 PP potrzebuje czasu na wypracowanie swojej boiskowej tożsamości. Wierzę, że przy odrobinie szczęścia i poprawie gry obronnej w kolejnych spotkaniach będziemy bardziej konkurencyjni dla naszych rywali.”

W tym samym niemalże czasie w Sosnowcu grały ze sobą drużyny, które w zeszłym roku dołączyły do rozgrywek Retro Ligi i zajęły trzecią i czwartą lokatę – TS Victoria Sosnowiec i WKS 42 Pułk Piechoty z Białegostoku. Ciekawostką był fakt, że sosnowiecka drużyna nie przegrała w sezonie 2022 meczu na swoim boisku, a panowie z Białegostoku nie przegrali żadnego meczu w minionym sezonie. Goście z Białegostoku nie są łatwym przeciwnikiem, dodatkowo przybyli oni do Sosnowca w licznym składzie. Oczywiście spotkanie zaczęło się dla sosnowiczan typowo – od szybkiej utraty bramki w 11 minucie meczu, potem gra się nieco wyrównała, jednak Victoria schodziła do szatni wciąż przegrywając. W drugiej połowie gracze z Sosnowca nie ulegli panice, w ich grę nie wkradła się nerwowość, lecz zaczęli konsekwentnie walczyć o odrobienie bramki, co udało im się po kwadransie drugiej połowy. Swoją wyższość wykazali w ostatnim kwadransie spotkania, w czasie którego strzelili białostoczanom kolejne trzy bramki. Mecz ostatecznie zakończył się rezultatem 4:1 dla Victorii.

Nasza redakcja odbyła krótkie rozmowy pomeczowe z Radosława Pilnickim i Przemysławem Tesarkiem:


Ostatnim rozegranym spotkaniem pierwszej kolejki sezonu 2023 były “derby” Lwowa, czyli mecz Pogoni Retro Liga Żarów z LKS Lechja Lwów. Spotkanie to przed meczem miało swojego faworyta, którym oczywiście była utytułowana drużyna z Dzierżoniowa. Jednak na miejscu, w Żarowie, okazało się, że goście przybyli w dość okrojonym składzie, wszyscy jednak wiemy, co potrafią gracze Lechji i jak niebezpieczni mogą być nawet w jedenastu. Dodatkowo z uwagi na aurę konieczne było przeniesienie meczu z boiska o nawierzchni naturalnej, która była bardzo nasiąknięta i zagrażała prócz przypadkowości w grze także kontuzjami na nawierzchnię sztuczną. Okazała się ona być szczęśliwa dla gospodarzy, którzy po wyrównanym zdaniem Adama Ciupińskiego spotkaniu sensacyjnie pokonali utytułowaną Lechię 2:1. W meczu tym drużyna LKS Lechja Lwów z Dzierżoniowa strzeliła swoją setną bramkę w Retro Lidze. Jej zdobywcą był Adam Charciarek, który strzelił także w 2019 roku pierwszą bramkę dla Lechji.

Po meczu rozmawialiśmy z Marcinem Orlińskim o planach Lechji na ten sezon. Zapowiada on walkę co najmniej o podium.

“Już piąty sezon skutecznie rywalizujemy na retroligowych boiskach całej Polski. Pomimo nieudanego początku, mam nadzieję, że sezon 2023 nie będzie pod tym względem inny. Na pewno nie zmieni się jedno: Lechja Lwów to drużyna dla tych, którym chce się grać w piłkę i rywalizować o coś więcej niż na osiedlowych orlikach, czyli o ligowe punkty. Kluby Retro Ligi wypełnione są takimi pasjonatami. Gramy siedem spotkań w ciągu ośmiu miesięcy. Niewielka częstotliwość rozgrywanych meczów powoduje, że każdy mecz jest świętem, każdy mecz jest inny od pozostałych, każdy ma swoją historię i dramaturgię. Z tego względu Retro Ligę uznaję za nieprzewidywalne i tym samym ciekawe rozgrywki. Wiedząc o tym i mając na względzie ambicję zawodników Lechji, uważam że jedno niepowodzenie nie przekreśla szans drużyny na wysokie miejsce w końcowej tabeli.”

Tymczasem po pierwszej kolejce tabela wygląda następująco:

Już za dwa tygodnie rozegrana zostanie kolejna kolejka rozgrywek. Szlagierowo zapowiada się spotkanie Strzelca Białystok z Choroszczy z WKS 42 Pułkiem Piechoty z Białegostoku. Jakie zakończą się derby? Dowiemy się już wkrótce.